Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Lipiec5 - 0
- 2017, Maj3 - 0
- 2015, Lipiec1 - 0
- 2015, Czerwiec5 - 0
- 2015, Maj2 - 0
- 2015, Kwiecień5 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik7 - 0
- 2014, Wrzesień3 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec4 - 0
- 2014, Czerwiec10 - 2
- 2014, Maj4 - 0
- 2014, Kwiecień5 - 0
- 2014, Marzec3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik3 - 2
- 2013, Wrzesień3 - 1
- 2013, Sierpień6 - 0
- 2013, Lipiec6 - 2
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień7 - 4
- 2013, Styczeń2 - 2
- 2012, Listopad3 - 10
- 2012, Październik8 - 14
- 2012, Wrzesień10 - 19
- 2012, Sierpień14 - 3
- 2012, Lipiec9 - 12
- 2012, Czerwiec11 - 24
- 2012, Maj16 - 30
- 2012, Kwiecień9 - 8
- 2012, Marzec2 - 0
- DST 63.46km
- Czas 03:07
- VAVG 20.36km/h
- VMAX 46.00km/h
- Kalorie 1558kcal
- Sprzęt KROSS Evado 2.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Będzin-Sarnów-Psary-Rogoźnik-Świerklaniec-Piekary Śl.-Wojkowice-Czeladź.
Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 2
Jadę sobie sam do targu w Będzinie a tam masakra, nie da się przecisnąć ..... a ja boczkiem, boczkiem.... i już śmigam na Psary. Niestety nie pamiętam nr domu kolegi Adama (limit) bo bym wstąpił na mineralną. Więc zasuwam dalej na Rogoźnik.
Dalej na Świerklaniec to już tylko moment. Cały czas tylko asfalt. Inna droga tylko jako dojazd do parku. Boczkiem przy zalewie.
W parku ludzi............ o cholercia........mnóstwo... Ale ja jadę dalej na Piekary. A tu niespodzianka, roboty drogowe i muszę malutkie kółeczko zaśmigać poza planem. Po drodze tylko małe postoje na wykonanie zdjęć i dalej zasuwam.
Dalej przez Wojkowice i Czeladź na działeczkę. Tutaj bardzo długi postój. Jeszcze tylko mały wypad po prowiant do Biedronki w Czeladzi i to już tyle jazdy na dziś.
Nie oczekiwałem dziś takiej średniej prędkości i dlatego jestem zadowolony z dzisiejszego wypadu. PS. "Dane z licznika bo GPS wyłączyłem na działce"
Komentarze