Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Lipiec5 - 0
- 2017, Maj3 - 0
- 2015, Lipiec1 - 0
- 2015, Czerwiec5 - 0
- 2015, Maj2 - 0
- 2015, Kwiecień5 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik7 - 0
- 2014, Wrzesień3 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec4 - 0
- 2014, Czerwiec10 - 2
- 2014, Maj4 - 0
- 2014, Kwiecień5 - 0
- 2014, Marzec3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik3 - 2
- 2013, Wrzesień3 - 1
- 2013, Sierpień6 - 0
- 2013, Lipiec6 - 2
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień7 - 4
- 2013, Styczeń2 - 2
- 2012, Listopad3 - 10
- 2012, Październik8 - 14
- 2012, Wrzesień10 - 19
- 2012, Sierpień14 - 3
- 2012, Lipiec9 - 12
- 2012, Czerwiec11 - 24
- 2012, Maj16 - 30
- 2012, Kwiecień9 - 8
- 2012, Marzec2 - 0
- DST 101.19km
- Czas 04:37
- VAVG 21.92km/h
- VMAX 49.20km/h
- Kalorie 2779kcal
- Sprzęt KROSS Evado 2.0
- Aktywność Jazda na rowerze
"Setka" w taki upał....
Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 07.07.2012 | Komentarze 2
Dziś zamiast siedzieć jak normalny człowiek w domu to ..... Chyba trzeba być trochę nienormalnym żeby w taki upał kręcić rowerkiem. Ale żona w pracy cały dzień, syn odpoczywa nad morzem to cóż było robić. Start godz. 9,30. Po kolei trasa - Sosnowiec Kazimierz, Pogoria 3, Pogoria 4, Siewierz. Tam zakup napojów i dalej trasą na Tarnowskie Góry. Dłużyło się strasznie. Większy postój dopiero w Świerklańcu. Powrót do domu przez Rogoźnik i Psary. Około 80 km dopadł mnie kryzys z powodu: długich podjazdów, temperatury (godz.14,00) i ogólnego zmęczenia. Już nie jechałem szybko i średnia malała w oczach. Nie przekraczałem 30 km/h. Widok Syberki to największa nagroda w dniu dzisiejszym. Do samego wieczora planuję regenerację sił na jutrzejszą ustawkę.
Sosnowiec - Kazimierz.
Komentarze